Witamy wszystkich bardzo serdecznie na oficjalnej stronie Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Olszynach
Mie�� wyobra��ni�� mi��osierdzia - 2016/2017
Karolina Niziołek
Od 22-24 maja 2017 odbyła się w Tarnowie XIII Międzynarodowa Spartakiada Młodzieży Niepełnosprawnej „Europa bez barier” uczestnikami była młodzież z Ukrainy, Węgier, Słowacji, Białorusi i Polski. Wśród zawodników byli również podopieczni ze Stowarzyszenia „Wszystkie Dzieci Nasze Są” ze swoimi aniołami - uczniami z ZSP w Olszynach.
Ideą przewodnią spartakiady było przełamanie barier, także w relacjach pomiędzy osobami których los nie doświadczył i osobami niepełnosprawnymi. W programie oprócz sportowej rywalizacji, odbywały się zajęcia integracyjne artystyczno-manualne i rekreacyjne. Uroczyste zakończenie spartakiady odbyło się 24 maja w auli Urzędu Wojewódzkiego w Tarnowie, wszystkie drużyny zostały uhonorowani medalami, pucharami, upominkami i dyplomami. Ostatnim punktem imprezy był występ Marysi Witek podopiecznej ze Stowarzyszenia „Wszystkie Dzieci Nasze Są”. Marysia jak zwykle swoim występem „Dziewczyna z gór” podbiła serca całej publiczności.
Kolejny raz okazuje się że integracja osób niepełnosprawnych jest bardzo ważna, ponieważ tworzy się szczególna więź, rodzice doceniają wysiłek swoich dzieci, a gdy coś się im udaje nabierają jeszcze większej wiary, że warto to robić.
Barbara Duran
Spartakiada integracyjna młodzieży niepełnosprawnej która miała miejsce przez 3 dni w Tarnowie miała za zadanie uczyć, bawić i integrować zupełnie obcą sobie młodzież z Polski i zza granicy. W 1 dzień spartakiady odbyły sie zawody między jedenastoma drużynami. Zabawie towarzyszył śmiech, gwar i radość. Pięknie było uczestniczyć w czymś takim - widzieć jak wszyscy śmieją się i z radością podchodzą do każdej dyscypliny. Mimo swoich niepełnosprawności każdy uczestnik poradził sobie wyśmienicie. Każdy na koniec otrzymał złoty medal - symbol wygranej, niezależnie od ilości punktów. Nagroda ta miała uświadomić, że jesteśmy zwycięzcami zawsze, gdy podejmujemy jakieś działanie!
Aleksandra Walaszek
„Dar Siebie to największy dar Serca”
Faustyna, Julka i Adam, młodzi ludzie, trochę szaleni, niesforni, żyjący swoim życiem, z mnóstwem trosk wieku młodzieńczego - to wolontariusze ze Stowarzyszenia „Wszystkie Dzieci Nasze Są”. Ich wizyta w szpitalu dziecięcym w Prokocimiu była nie tylko zetknięciem się z inną rzeczywistością, ale głównie lekcją życia. Pani Basia zabrała ich do swoich podopiecznych, do dzieci chorych, nieuleczalnie chorych. Nie pojechali tam popatrzeć tylko pobyć z nimi.Uczniowie kl. II gim.: Faustyna Kokoszka, Julia Juruś, Adam Rąpała
Uczniowie kl. V
„Święty Brat Albert nie pisał uczonych traktatów..., On po prostu pokazał jak należy miłosierdzie czynić. Pokazał, że kto chce prawdziwie czynić miłosierdzie, musi stać się bezinteresownym darem dla drugiego człowieka. Służyć bliźniemu to według niego przede wszystkim dawać siebie, być dobrym jak chleb.”
Jan Paweł II
Karolina Niziołek i Weronika Bąk
Warsztaty papieskie w ZSP w Olszynach
We czwartek 9 marca 2017 roku w naszej szkole odbyły się warsztaty papieskie pt. „Seks według Jana Pawła II Cię wyzwoli”, w których brała udział klasa II i III gimnazjum. Warsztaty te, prowadzone przez panią Magdalenę Siemion były przede wszystkim o teologii ciała. Zostały poruszone na nich tematy odnośnie cielesności, a także płciowości i seksualności człowieka. Dowiedzieliśmy się o zamyśle stworzenia człowieka przez Boga oraz o czasach Adama i Ewy, ale również o grzechu pierworodnym i jego skutkach. Pani Magdalena wytłumaczyła nam jaka powinna być prawdziwa miłość, ale także przedstawiła to, co dzisiejszy świat chce nam zaoferować. Wypowiedzi te zostały dodatkowo wzbogacone słowami ojca świętego Jana Pawła II. Całe spotkanie przebiegło w bardzo przyjaznej atmosferze. Pani prowadząca warsztaty zadawała pytania, więc każdy, kto chciał mógł wypowiedzieć się na określony temat.
Myślę, że każdy z nas wyniósł coś z tego spotkania i na pewno będzie miało to pozytywne skutki w przyszłości.
W świecie, w którym żyjemy łatwo jest się pogubić. Jest to świat, który wręcz epatuje cielesnością, erotyką - świat, który namawia nas, byśmy traktowali drugiego człowieka jak rzecz, podmiot. Jan Paweł II nauczał, że człowiek jest darem. I właśnie o tym przypomniała nam pani Magdalena. Wielu ludzi nie zgadza się ze stanowiskiem Kościoła w sprawach cielesności i relacji między kobietą, a mężczyzną. Często wynika to ze złej interpretacji, jakiej dokonujemy. Bóg nie działa przeciw nam, robi to dla naszego dobra. Nie rozumiemy wielu rzeczy, odchodzimy od przykazań, aby zbliżyć się do grzechu. Grzechu, który rani nie tylko nas, nie tylko Boga, ale również drugiego człowieka. Zaspokajamy swoje potrzeby nie patrząc na nic poza tym. Pani Magdalena Siemion poruszyła temat, który często omijany jest szerokim łukiem, a który jednocześnie był tak ważny dla Karola Wojtyły. Jest ważny również dla nas - młodych katolików. Warsztaty pomogły mi lepiej zrozumieć nauczanie Kościoła w sferze cielesności. Jednocześnie uświadomiły mi najważniejszą prawdę: człowiek jest darem, o czym nie powinniśmy zapominać.
Karolina Niziołek
„Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę, aby stawali się dla siebie darem, aby kochali się bezinteresownie, aby pragnęli nawzajem dla siebie dobra”.
Tym cytatem można podsumować ważną lekcję, na której wczoraj mieliśmy okazję być. Pani Magdalena Siemion - niezwykle radosna, pełna optymizmu kobieta, autorka książki „Seks według Jana Pawła II Cię wyzwoli” poprowadziła warsztaty, przybliżając nam temat seksualności o której bardzo dużo mówił Jan Paweł II. Tytuł książki może kojarzyć się dosyć kontrowersyjnie - no bo przecież... nasz Papież mówił coś o seksualności? A no tak, jednak zaledwie 1% katolików jest świadomym teologii ciała Jana Pawła II. Dlatego ten tytuł może wzbudzić pewne podejrzenia i niepewność, co do samych warsztatów. Jednak celem Pani Magdaleny Siemion jest otwieranie nam oczu. Otwieranie oczu na samych nas, na nasz rozum, wolną wolę co przekłada się również na szacunek do naszego ciała. Jej książka, jak sama mówi jest REWOLUCJĄ. Chodzi o to, by wiedzieć co, po co i dlaczego. Sprytnie wyjaśnia pochodzenie człowieka. Jedną z rzeczy która niewątpliwie do mnie przemówiła był wywód na temat Adama i Ewy. Wiele mówi się teraz o tym, że seks przedmałżeński wynika z ciekawości, pożądliwości. Pani Magdalena Siemion mówi, że kiedy Adam i Ewa zostali stworzeni, nie wstydzili się swojej nagości, było to dla nich coś tak oczywistego i naturalnego, że czuli się całkowicie swobodnie. Co więc jest głównym motorem napędowym pożądania? Grzech. Złamali zakaz od Boga popełniając tym samym grzech i w tym momencie zaczęli się siebie wstydzić. Do momentu popełnienia grzechu byli oni wolni, znaczy to, że mogli cieszyć się wolną miłością opierającą się na byciu dla siebie bezinteresownym darem. W dzisiejszym świecie, gdzie każdy naznaczony jest grzechem pierworodnym bycie dla siebie darem jest pełne trudu i wysiłku. Nie zmienia to faktu, że tylko obdarowywanie i przyjmowanie tego daru w relacji kobiety i mężczyzny w pełni nas uszczęśliwia. Ważnym faktem o którym wspomina Pani Magdalena Siemion jest to, że aby być dla kogoś darem, musimy umieć sobą kierować, znać nasze potrzeby i potrafić żyć w zgodzie ciała z umysłem. Warsztaty te, pozwoliły zrozumieć w sposób przyjemny choć część tego, do czego powinniśmy dążyć, co przyniesie nam prawdziwe szczęście w relacjach kobiety z mężczyzną. Wielu z nas się do tego nie przyzna, ale sądzę że pewne „bariery” zostały wczoraj przełamane, oczy otworzone. Można długo kontemplować nad sensem tych warsztatów, ale najlepiej będzie jeśli każdy z uczestników wyniesie z tego coś dla siebie, jakąś myśl przewodnią którą powinien kierować się katolik. Dla mnie był to niezwykle poruszający wykład, ponieważ poruszał on pewien temat „tabu” o którym nie mówiło się dotychczas tak otwarcie. Wyniosłam z niego niezwykle ważny przekaz, sądzę, że Pani Magdalena Siemion powinna dotrzeć do młodzieży z każdej strony - bo to naprawdę jest REWOLUCJA.
Aleksandra Walaszek
Więcej informacji o przeprowadzonych warsztatach można przeczytać na stronie internetowej Gościa Niedzielnego w artykule pt. Bomba wybuchła w Olszynach.
Zapraszamy również do obejrzenia zdjęć z przezbiegu warsztatów pod tym linkiem: Warsztaty papieskie w Olszynach.
Karolina Niziołek
Z okazji Światowego Dnia Chorego odwiedziliśmy leżących chorych, którzy nie mają możliwości uczestniczyć we Mszy Świętej. Pukając do domów mało znanych nam osób czuliśmy niepewność jak przyjmą nas domownicy. Jednak widząc uśmiech, uczucie niepewności malało. Większość osób, które odwiedziliśmy było leżących, jeżdżących na wózkach inwalidzkich, niedosłyszących. Mimo dobrej opieki bliskich czują się samotni. Dając im mały upominek widzieliśmy namiastkę radości, że ktoś z zewnątrz o nich pamięta. Po zakończonej wizycie czułam, że robiąc drobne rzeczy, takie jak poświęcenie trochę czasu innym ludziom, mogę chociaż w małym stopniu umilić ich dzień i przy tym czuć się potrzebna.Katarzyna Słota
10 lutego z okazji XXV Światowego Dnia Chorego wspólnie z koleżanką udaliśmy się z życzeniami i upominkami do chorych w naszym rejonie. W każdym z domów zostaliśmy ciepło przyjęci przez domowników. Po przywitaniu złożyliśmy życzenia chorym oraz wręczyliśmy upominki. Pomimo, że niektóre osoby miały problemy z mową lub słuchem na ich twarzy widziałem uśmiech, wzruszenie i radość z naszych odwiedzin. Chorzy bardzo się ucieszyli, że o nich pamiętaliśmy. Widziałem, że za tą pamięć byli nam bardzo wdzięczni. Czułem się bardzo zadowolony mając świadomość, że nasze słowa dodały ich otuchy, wsparły i sprawiły tyle radości. Starsze osoby pomimo swojej choroby mają w sobie tyle ciepła i dobra, że trudno to opisać. Czuję ogromną radość, że mogłem odwiedzić chorych i mam nadzieję, że za rok też będę miał taka możliwość.Krystian Rąpała
BABCIA I DZIADEK TO NAJUKOCHAŃSZE OSOBY
NA ŚWIECIE
Weronika Bąk
Wyjazd do Domu Księży Emerytów
„Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” Mt 25, 40
Uczynki miłosierdzia są najbardziej dochodową inwestycją w przyszłość. Kiedy staniemy przed Bogiem twarzą w twarz, nic nie będą znaczyły ani nasze pieniądze, ani stopnie naukowe, ani sukcesy zawodowe. Liczyć się będzie tylko kapitał serca bezinteresownie ofiarowany Chrystusowi żyjącemu w potrzebujących. Liczyć się będzie nie to ile masz, ale ile dałeś. Warto w tym miejscu przytoczyć słowa św. Jana Chryzostoma, który nauczał, że dotykanie chorego jest identyczne jak dotykanie Eucharystii.Barbara Duran
W związku ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia, grupa wolontariuszy z p. Barbarą Duran oraz p. Haliną Duran wybrali się do Domu Księży Emerytów im. św. Józefa w Tarnowie. Głównym celem tego wyjazdu było spotkanie z byłym proboszczem Olszyn - ks. Tadeuszem Kalickim.Karolina Niziołek
Wyjazd do Domu Księży Emerytów jak dla mnie był ciekawym przeżyciem. Miałam okazję zobaczyć jak żyją ci księża, którzy po latach pracy na parafiach osiedlili się właśnie w takim miejscu. Gdy weszliśmy do środka, pierwsze co mnie zaskoczyło to cisza jaka tam panowała. Nie było słychać żadnych rozmów, głosów. Na początku trochę mnie to przerażało, lecz potem zrozumiałam, że tutaj życie toczy się powolnym krokiem i że nikt tu nie krzyczy, ani nie podnosi głosu. Pod koniec naszej wizyty spotkaliśmy księży wracających z obiadu, którzy byli bardzo weseli, opowiadali żarty oraz dawali nam przeróżne rady na nasze dalsze życie. Podsumowując pierwszą część wyjazdu, byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam wybrać się w tak ciekawe miejsce. Radość jaką widziałam na twarzach tamtejszych mieszkańców z powodu naszych odwiedzin to bezcenne doświadczenie.Weronika Bąk
Wywiad z ks. Tadeuszem Kalickim
Noc wigilijna ze św. Mikołajem
„Jest taki dzień, bardzo ciepły, choć grudniowy
Dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszelkie spory...”
Karolina Niziołek, kl. III gim.
Kolejna „Noc wigilijna ze świętym Mikołajem” dała mi jak zawsze wiele radości. Możliwość pomocy innym dostarcza mi wiele satysfakcji oraz poczucie spełnienia. To właśnie na takich spotkaniach każdy może dać z siebie wszystko, nie oczekując nic w zamian. Uśmiech i radość dzieci to dla nas wystarczająca zapłata, bo uświadamia nam, że taka pomoc jest potrzebna. Mam nadzieję, że to spotkanie zapadnie na długo w naszych sercach jak i w sercach naszych podopiecznych.Klaudia Rąpała, kl. III gim.
Raz do roku, zimową porą odbywa się noc ze Świętym Mikołajem. Mikołaj przychodzi wtedy do grzecznych dzieci, zostawiając im wymarzone prezenty. Dzieci z niecierpliwością czekały na ten dzień. 5 grudnia w naszej szkole panowała baśniowa atmosfera. Kiedy na salę wkroczył szanowny Święty Mikołaj wraz z zastępem aniołków mu pomagających wszyscy z zaciekawieniem obserwowali długą, śnieżnobiałą brodę i wystający brzuch. Wczorajszy wieczór przesycony był ciepłymi słowami i uśmiechami od ucha do ucha. Dzieci radowały się z otrzymanych prezentów, rodzice byli dumni ze swoich pociech a Święty Mikołaj znów spełnił swoją rolę - uszczęśliwił grzecznych. Panowała świąteczna atmosfera. Mikołaj zachęcał zebranych do wspólnych harców przy klasycznych, Bożonarodzeniowych utworach, bez których z resztą nie byłoby tak przyjemnie. Blask i aromatyczny zapach świec wprawiały w wigilijny nastrój. Słowem podsumowania - wczorajszy wieczór przemienił się w najprawdziwszą, najpiękniejszą baśń jaka istnieje!Aleksandra Walaszek, kl. III gim.
„Śpieszmy się kochać, ludzie tak szybko odchodzą”
5 grudnia 2011 roku Ewelina Leszkiewicz w wieku 23 lat odeszła do Domu Pana. Ewelina była naszą koleżanką z klasy, była bardzo wesołą i pogodna dziewczynką a zarazem bardzo bezpośrednią i niezwykle upartą. Nie było dla niej rzeczy niemożliwej do zrobienia. Zawsze potrafiła nas rozśmieszyć i rozładować napiętą atmosferę, nigdy nie przeszła obojętnie obok smutnej osoby, przytuliła się i mówiła „damy radę” dawała nam tyle radości i przykład, że w życiu nigdy nie wolno się poddawać !!!Ewelina na zawsze pozostanie w naszych sercach.
Alicja Bąk (Czuba)
5 grudzień to kolejny dzień o którym nie możemy zapominać. Praca którą wykonuje się za darmo, z potrzeby serca, jest istotnie bezcenna. W celu wyrażenia uznania dla trudu wolontariuszy na całym świecie z inicjatywy ONZ obchodzony jest od 1986 roku MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ WOLONTARIUSZA. To doskonała okazja by uświadomić społeczeństwu wysiłek, jaki wkładają w niesienie pomocy innym. W tym wyjątkowym dniu składam wszystkim WOLONTARIUSZOM- ANIOŁOM uznanie jako wyraz szczególnej postawy pełnej wrażliwości i zrozumienia i chęci niesienia pomocy. Dziękuję za radość, które sprawiacie ludziom potrzebującym. „I Ty możesz zostać Aniołem dołącz do nas”.Zobacz: zdjęcia
Barbara Duran
Świętowanie Międzynarodowego Dnia
Osób Niepełnosprawnych
Natalia Wantuch, kl. III gim.
Wyjazd do teatru z dziećmi niepełnosprawnymi był dla mnie doskonałą okazją do wspólnej integracji. Po raz kolejny już byłam świadkiem tego, jak podopieczni stowarzyszenia potrafią przeżywać wszystko jeszcze piękniej, niż my sami. Każda scena dawała im ogrom emocji i uśmiechu. Utwierdziłam się w przekonaniu, iż poprzez swoje świadectwo, którego jesteśmy świadkami uczą nas życia, pozytywnego podejścia i radości, jaką ze sobą niosą przez cały czas.Karolina Niziołek, kl. III gim.
Tomek Karaś i Arkadiusz Niziołek, kl. III gim.
„Świat bez sztuki naraża się na to, że będzie światem zamkniętym na miłość” - Jan Paweł II
„Festiwal serca” zorganizowany przez LKS OLSZYNKA dla podopiecznych Stowarzyszenie „Wszystkie dzieci nasze są” rozpoczął się z ogromnym impetem. W pierwszym dniu dzieci, członkowie stowarzyszenia oraz wolontariusze mieli możliwość uczestniczenia w zajęciach artystycznych z malarstwa.Zobacz: zdjęcia
Karolina Niziołek, kl. III gim.
Wszyscy świeci balują w niebie...
W sobotę 19 listopada 2016 w Domu Rekolekcyjnym Redemptorystów w Lubaszowej odbył się II BAL WSZYSTKICH ŚWIETYCH długo oczekiwany przez podopiecznych ze Stowarzyszenia „Wszystkie Dzieci nasze Są” Organizatorami tej uroczystości byli wolontariusze i nauczyciele ZSP Olszynach. Jego celem było podkreślenie świętości w naszym życiu, że święci pokazują nam jak bardzo są obecni w naszym życiu. Oni uczą nas jak żyć i służyć Bogu i bliźniemu. Spotkanie rozpoczęliśmy od Eucharystii pod przewodnictwem ks. Ludwika który wygłosił do nas wszystkich wzruszające i pełne nadziei Słowo Boże. Dzieci w strojach świętych: św. Jana Pawła II, św. Józefa i Maryi, św. Mikołaja, św. Franciszka, św. Piotra, św. Weroniki, św. Pawła i rzeszy Aniołów otaczały ołtarz jako Dzieci Boże.
Po warsztatach plastycznych z wolontariuszami i nauczycielami nastąpiła uroczysta kolacja a następnie długo oczekiwany bal który został rozpoczęty Polonezem. Niespodzianką dla nas wszystkich byli klerycy którzy znaleźli czas aby poprowadzić zabawy animacyjne, zatańczyć i pośpiewać pieśni religijne z naszymi dziećmi. Podczas balu nie brakło rodzinnej atmosfery, wspólnych długich rozmów, dobrej zabawy, szalonych tańców oraz śpiewu Marysi i Asi. Jestem pełna podziwu i zachwytu dla Wolontariuszy i Nauczycieli za tak ofiarne zaangażowanie się na potrzeby innych, po całym tygodniu zajęć w szkole, nie siedzą na „wygodnych kanapach” ale ofiarują swój wolny czas po to aby dać radość, uśmiech dziecku a rodzicom trochę odetchnienia.
mgr Barbara Duran
19 listopada 2016 roku miałam przyjemność uczestniczyć w „Balu Wszystkich Świętych”. W zeszłym roku również pojawiłam się na tej imprezie i mogę stwierdzić, iż moje odczucia zdecydowanie są zróżnicowane. Teraz mogę stanowczo oznajmić, że czuję szczęście i zadowolenie. Moje serce się weseli, gdy mogę spotkać się z osobami, którym mogę w jakiś sposób pomóc. Większość osób ma na myśli pomoc materialną, lecz według mnie, nie to jest najważniejsze. Zazwyczaj, aby wywołać uśmiech na twarzy drugiej osoby potrzebne są oczywiste gesty. Tak również było w tym przypadku. Rozmowa, zabawa, porady, a przede wszystkim przebywanie i traktowanie osób niepełnosprawnych na równi ze samym sobą to klucz do sukcesu. W trakcie balu czułam się radosna i pogodna, lecz nie zawsze tak było. Gdy zaczynałam swoją przygodę ze spotkaniami, wyjazdami organizowanymi przez stowarzyszenie „Wszystkie dzieci nasze są” nieraz czułam lęk, niepokój, że nie podołam wyznaczonym zadaniom. Wydaje mi się również, że miałam lekki dystans do osób niepełnosprawnych. Przed każdym bliższym kontaktem z taką osobą tremowałam i bałam się, że nie sprostam ich oczekiwaniom. Bardzo cieszę się, że z czasem zrozumiałam, iż dzieci niepełnosprawne (bo to z nimi najczęściej mamy styczność) należy traktować na równi ze sobą. Oni również mają zainteresowania, tematy rozmów, potrzeby takie jak my.Weronika Bąk kl. III gim.
Uczestnicząc w kolejnym już „Balu Wszystkich Świętych” utwierdziłam się w przekonaniu, że praca w wolontariacie daje mi ogrom szczęścia. Widok podopiecznych stowarzyszenia, ich rodziców oraz wszystkich uczestników tej zabawy uświadomił mi, że „taki duży, taki mały może świętym być”. Mimo, iż każdy z nas popełnia masę błędów i nikt nie jest idealny, to właśnie na tych spotkaniach choć na chwilę można ujrzeć w drugim człowieku odrobinę tego sacrum. Wydaje nam się, że w dzisiejszych czasach człowiek święty jest nieosiągalny. Ale ten rodzaj szlachetności to również małe, dobre uczynki, których jesteśmy świadkami. To odrobina uśmiechu, radości, uwagi poświęconej drugiej osobie. Jak powiedział kiedyś Josemaría Escrivá de Balaguer: „Wielka świętość polega na wypełnianiu małych obowiązków”. Wnioskując, na tym spotkaniu zdecydowanie mogliśmy ujrzeć kilku świętych!Karolina Niziołek kl. III gim.
Zobacz: zdjęcia
Radości, uśmiechu i dobrej zabawy było wiele...
Andrzejki są wspaniałą okazją do dobrej zabawy, integracji, a jednocześnie źródłem szacunku dla tradycji i obrzędów ludowych. Taniec i zabawa pobudzają dzieci do wyobraźni dziecięcej, uczą kreatywności, pozwalają oderwać się od rzeczywistości i przenieść w świat marzeń.
17 listopada 2016 w REGIONALNYM OŚRODKU REWALIDACYJNO WYCHOWAWCZYM w Pogórskiej Woli odbył się wyczekiwany bal andrzejkowy. Po miłym powitaniu i słodkim poczęstunku podopieczni Stowarzyszenia „Wszystkie Dzieci Nasze Są” rozpoczęły taniec integracyjny który prowadzili animatorzy zabaw „Strefa dobrej rozrywki” oraz wolontariusze ZSP z Olszyn. Kultywując tradycje związane z andrzejkami dzieci losowały wróżby a następnie z rodzicami i opiekunami tańczyły i bawiły się przy super muzyce. Wychowawcy ośrodka zorganizowali wiele ciekawych zabaw i konkursów, dzieci chętnie pokazywały swoje umiejętności m.in. taniec i piękny śpiew. Cały wieczór był pełen atrakcji i niespodzianek i przebiegał w miłej i rodzinnej atmosferze.
Radości, uśmiechu i dobrej zabawy było wiele i wszyscy z utęsknieniem czekają na kolejną zabawę, było to miłe i sympatyczne spotkanie integracyjne połączone z rozmowami wychowawczymi i super zabawą.
Kultywując andrzejkowe tradycje i zwyczaje należy pamiętać o naszych przodkach, którzy wiązali z tym wyjątkowym świętym nadzieję i wiarę w jego orędownictwo. Niech andrzejkowy wieczór przyniesie nam wiele miłości, radości i być może nowe perspektywy.
W imieniu naszych podopiecznych i rodziców dziękujemy organizatorom za zaproszenie za miłą i rodzinną atmosferę.
Zobacz: zdjęcia
mgr Barbara Duran
Karolina Niziołek